::BIOTECHNOLOGIA::

kot-niepłot

Kuchenka mikrofalowa, w której przyrządza się przepyszne mięsiwo, które promienuje nęcącym zapachem, po którym człowiek promienuje radością pełnego żołądka Very Happy

No i jeszcze kosmos promieniuje.

Tuba

O kosmosie to wiemy, w końcu na początku pisaliśmy o Słońcu i Księżycu [majac też w zamyśle calutki kosmos].
O i moja młodsza siostra też właśnie promieniuje radością bo wybiera się na spacer z wózkiem. A ja z nią. Niestety.

Yvonn

no i znowu nie wiem o co kaman Very Happy

ale ja to jestem <glupek> Very Happy

Tuba

ej Yvonn jak nie wiesz o co chodzi to poczytaj poprzednie posty aż do momentu, w którym pojmiesz o czym tutaj rozprawiamy (-:

uzbierałam cała reklamówkę kasztanków ;D

kot-niepłot

Możesz z nich złożyć takiego wielkiego ludzika, który, dodając nieco dynamiki do swojej rzeźby... podnosi kasztan Wink

Potem podarować go np. pani w naszym dziekanacie (która jest akurat wyjątkowo miła)

Tuba

dobry pomysł, dobry

ale ja nie wiem czy mi je siostra pozwoli wziąść
już zapowiedziała, że w poniedziałek je bierze ze sobą do przedszkola
buu :<

Yvonn

hahaha a ja leniwa dupa jestem i mi sie nie chce czytac XD <lol>

Tuba

oj Yvonn, Yvonn (-:

Michele

to może te też się zaliczą?

Yvonn

ale w sensie ze co Razz

(pieprze)

Tuba

w sensie, że źródła promieniowania (-:
o, ile ja dobrze rozumiem, hmm ;D

skoro zaliczyliśmy do źródeł bujną wyobraźnię to sądze, że wszystko [oczywiście z wiarygodnym uzasadnieniem] możemy zaliczyć, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że każde ciało o temperaturze większej od zera bezwzględnego wysyła promieniowanie termiczne.. czyli teoretycznie jest poszukiwanym przez nas źródłem (-:

Michele

A tak napisałem, ale chyba nie wiem czy zjażyliście, że te kasztanki też prominiują, przynajmniej ten dynamiczny ludko, który zbiera kasztanki...

Wiesz co...Idź sama (niestety) na spacer i przynieś sobie pół reklamówki kasztanów...

Jak można nie lubieć chodzić na spacery?Gdzie Twoje poczucie przygody...

Tuba

ej, a kto Ci powiedział, ze nie lubiam chodzić na spacery <;
moje poczucie przygody jest dość wybujałe i zwykły spacer nie zaspokoi mentalnego niepokoju

tylko nawet jeżeli przyniose sobie kasztanki, to ten mały potworek dojrzy je i zarekwiruje krzycząc i płacząc, że wszystkie kasztany są jej, więc nici z kasztanowego ludka..

Michele

To jak je wychowujesz?? :p

Tuba

to nie moje dziecko, więc obowiązek wychowawczy na mnie nie ciąży ;P