::BIOTECHNOLOGIA::

etyl

Pytanie do starszych:

Jak reagują wykładowycy kiedy student je (kanapki, jabłko itd) podczas wykładów ??
głupio podpaść już na początku, ale 6h wykładów bez jedzenia nie przejdzie Very Happy

p.s. tylko nie zwracajcie uwagi, że można podczas przerwy...

migothka

Zalezy od wykladowcy i w ktorym rzedzie siedzisz. Zazwyczaj nie maja nic przeciwko i nie trzeba sie tym raczej przejmowac.

kot-niepłot

Dr Sikorze (Monitoring) nie podoba się jak się gra w karty _na_ wykładzie. Zaś prof. Turek nie ma nic przeciwko jak w karty się gra _zamiast_ wykładu Razz

A tak to można nawet wyjść w środku wykładu na pełny obiad i wrócić. Oczywiście nie robiąc przy tym wiele szumu.

Edmund

Hehehe... Mi się przypomina jak byliśmy na piwie przed wykładem z fizy a później na rzeczonym wykładzie lataliśmy do kibla ;P
Wykładowczyni tylko się patrzała ale nic nie mówiła ;P
Serio jest tak że nie przeszkadza to większości wykładowców o ile nie przeszkadzasz i hałasujesz.

Dżola

Nie pamietam jaki to doktorek czy profesorek, ciagle w kolko podpowiadal ze u niego mozna pic, jesc, tylko aby nie rozmawiac - i tak w kolko prawie co wyklad Smile

migothka

Moze chcial dac cos do zrozumienia. Sami zobaczycie jak to jest, jak bedziecie musieli przez godzine albo dwie prowadzic seminarium, a inni w tym czasie beda gadac, rzucac papierowymi samolotami itp.

adalgrim

Kot a najlepsze, że wtedy na tym wykładzie były aż 3 grupy grających w karty Razz

Każda siedziała co pare rzędów a zauważył tych na samej górze Razz

heheheh myślałem, że po prostu padne Very Happy

Dżola to chemia fizyczna ;> ale tam przecież było więcej tekstów, które się non stop powtarzały np. "tego nie przerobimy bo nie mamy czasu" Razz

Michele

zgadzam się z Adamem... Najczęsciej padające słowa: "To jest interesujące, ale tego nie przerobimy, bo nie mamy czasu"

Z jedzeniem, to będą przychylni, ale na komórki uwaga!

migothka

Po calym roku na uczelni chyba powinno byc juz dla was wiadome, ze studiowanie nie ogranicza sie do chodzenia na wyklady. Jak kogos cos nie interesuje, to lepiej sie ograniczyc do minimum i zaliczyc przedmiot, a zajac sie innymi, ktore sa bardziej interesujace. Przeciez nie moga na wykladach opowiadac o wszystkim i to w ogole bez sensu, ze prawie zawsze w wykladach jest to samo co moge sobie znalezc w ksiazce - dlatego nie chodze na wyklady.

Komorki i spoznianie (trzeba wiedziec kiedy mozna sie spozniac a kiedy lepiej przeczekac wyklad w innym miejscu).